Zakładki

Nawigacja

O szkole

Historia

Ogromną skarbnicą wiedzy o naszej szkole jest kronika prowadzona od samego początku, czyli od 1902r. Odzwierciedla się w niej historia szkoły ukazana na tle historii Polski   i historii Śląska. Lektura tego wspaniałego dzieła wzrusza, zaskakuje, a czasami nawet śmieszy.    A ileż w niej analogii do czasów współczesnych! Naprawdę warto ją przestudiować, choć momentami jest to trudne, choćby z tego powodu, że czasem pismo jest nieczytelne, a dwa ogromne fragmenty ze względów historycznych pisane są po niemiecku. Dowiadujemy się z niej, że budowę szkoły rozpoczęto w sierpniu 1901 roku, a już 1 maja 1902 r. szkoła została oddana do użytku. Otrzymała oficjalną nazwę Szkoły nr III w Bielszowicach. Uroczyste poświęcenie budynku (małego) odbyło się 6 sierpnia 1902r. Ta niewielka szkoła liczyła na początku 520 uczniów, a pracę rozpoczęło zaledwie 6 nauczycieli. Na uroczystości wzniesiono trzykrotny okrzyk na cześć „naszego cesarza Wilhelma II”.

 

Przez następne lata liczba uczniów stale rosła, a rotacja nauczycieli była bardzo duża, np. w 1905 r. w 10 klasach uczyło się 712 uczniów, czyli łatwo policzyć, że na jedną klasę przypadało średnio 70 uczniów. Choć była to szkoła niemiecka, to 87% uczniów była narodowości polskiej. W dalszym ciągu liczba dzieci ciągle rosła. Postanowiono więc wybudować drugi budynek. Decyzję tę podjęto 11.09.1907 roku, a budynek oddano do użytku 1.04.1909 r. Rok szkolny zaczynał się bowiem wtedy właśnie 1 kwietnia. Szkoła liczyła wówczas aż 1119 uczniów, którzy uczyli się w 17 klasach, a pracowało w szkole 12 nauczycieli. W starym budynku uczyli się chłopcy, a w nowym dziewczynki.

 

W 1911 roku nastąpiło otwarcie biblioteki szkolnej w nowym budynku. Miała ona służyć nie tylko uczniom, ale całej okolicznej ludności. Książki wypożyczane były dwa razy w tygodniu.

 

Dzień 15 kwietnia 1918 roku ogłoszony został Dniem Zwycięstwa - zakończyła się I wojna światowa. Wkrótce wydano ustawę o nauczaniu religii w języku polskim dla dzieci polskich. Rodzice uczniów domagali się nauczania w szkole w języku polskim. Stało się to możliwe dopiero w roku szkolnym 1922/23, kiedy szkoła stała się polska.

 

Od tego miejsca kronika pisana jest po polsku. Bardzo wzruszający jest początek, który odzwierciedla radość Polaków: „Rzeczpospolita Polska - jak długo to słowo nie widniało tutaj, to o czym tylko pokolenia marzyć mogły, o czym tylko śnić można było, to, za co bohaterowie nasi ginęli, tego doczekaliśmy się my”. Nauka rozpoczęła się 5.09.1922 r. Liczba uczniów - przeszło 1000, liczba nauczycieli - 3 osoby. Nauczyciele „upadali z pracy”, bowiem każde dziecko musiało pozostać w szkole chociaż 2 godziny dziennie.

Również powstania śląskie pozostawiły po sobie ślady w obu budynkach. Ściany zewnętrzne zostały wielokrotnie ostrzelane, 58 szyb okiennych zostało rozbitych. Uszkodzone zostały drzwi oraz ogrodzenie.

W 1924 roku stary budynek odnowiono.

W 1925 roku na skutek coraz większych nacisków Niemców w szkole utworzono klasę dla mniejszości niemieckiej. Klasa liczyła 86 uczniów. W 1926 roku przeprowadzono remont nowego budynku. Żeby było taniej zatrudniono bezrobotnych.

Przy szkole działała także niedzielna oraz wieczorna szkoła gospodarstwa domowego, do której uczęszczały dziewczynki, a nawet dorosłe kobiety. Prawie od początku działał także oddział przedszkolny. Ponieważ dużo było dzieci z biednych rodzin, w szkole działała ochronka, a dożywiano codziennie przeszło 200 dzieci.

Co roku odbywały się piękne imprezy gwiazdkowe. Na przykład w 1928 roku na takiej imprezie rozdano dzieciom 100 kg jabłek, 83 kg pierników i rozdzielono 68 m płótna, 18 par rajstop, 5 swetrów i po jednej strucli. Co roku były też organizowane festyny szkolne. Dzieci kolorowe poprzebierane maszerowały razem z orkiestrą szkolną lub górniczą do lasu, a największą atrakcją była otrzymana na miejscu bułka z kiełbasą.

W 1932 r. została otwarta świetlica, żeby „dzieci odciągnąć od ulicy”.

Z dniem 3 września 1937 roku nastąpił podział szkoły na dwie samodzielne jednostki. Na Szkołę nr 3, która mieściła się w nowym budynku oraz Szkołę nr 5, którą umieszczono w starym budynku. Przez długie lata, bo od roku 1925 kierownikiem Szkoły nr III był pan Robert Jaroń.

W czasie okupacji kronika pisana była przez osobę bardzo wrogo nastawioną do Polaków. Oba budynki tworzą jedną szkołę. Kronikarz pisze, że: „początek był bardzo trudny, gdyż trzeba było oczyścić klasy z polskiego brudu. Jak trudno było młodzież przyzwyczajoną do polskiego bałaganiarstwa nauczyć niemieckiej dyscypliny! Trzeba było uczyć niemieckiego języka dzieci mówiące wyłącznie po polsku. Dzieci, które nie opanowały języka, pozostawiano w tej samej klasie”. Wszystkie klasy podzielono na klasy „normalne i przejściowe”. 500 uczniów uczęszczało do klas normalnych, tzn. do takich, gdzie nie było większych problemów z językiem niemieckim, a rodzice mieli to lepsze dla Niemców pochodzenie. 400 uczniów kształciło się w tzw. klasach przejściowych. Były to klasy starsze, które już uczęszczały do polskiej szkoły, gdzie znacznie trudniej było wdrożyć j. niemiecki. Te klasy były gorzej traktowane przez nauczycieli, którzy nie odpowiadali tutaj za wyniki nauczania. Wszystkich promowano, by nie „zaśmiecać” klas normalnych. Pod koniec 1943 roku wojsko niemieckie przejęło stary budynek, w którym urządzono szpital wojskowy, a 15.08.1944 r. wojsko przejęło również nowy budynek. Dzieci przeniesiono do okolicznych szkół.

Bezpośrednio po wyzwoleniu w lutym 1945r. otwarto polską szkołę. Do pracy wraca pan kierownik Robert Jaroń, który z zaledwie trzema nauczycielami zaczyna od tworzenia wszystkiego od nowa. Po usunięciu sprzętu sanitarnego, sale były puste. Brakowało wszystkiego, sprzętów, pomocy, podręczników, ale dzięki ofiarnej pracy kierownika i nauczycieli, budynek znów stawał się szkołą.

Pan Robert Jaroń był kierownikiem szkoły przez wiele następnych lat, z małą przerwą aż do roku 1966. Przez 27 lat dwie szkoły istniały sobie obok siebie. Prawdopodobnie w latach 50-tych zmieniono numerację szkół na 14 i 16. W roku szkolnym 1972/73 decyzją władz obie szkoły zostały połączone i zachowano nazwę Szkoły Podstawowej nr 14.

Kolejnymi po panu Jaroniu dyrektorami byli: Jan Przygoda, Gertruda Korach, Maksymilian Synoczek, Urszula Papała, Katarzyna Pacholarz, Jerzy Urban, Ryszard Sauermann, Urszula Androsz, Celina Łubińska, Ewa Stepuch i obecnie Katarzyna Romejko.

15 listopada 2013r. odbyła się długo wyczekiwana chwila. Naszej szkole nadano Imię Kawalerów Orderu Uśmiechu

 

Pamiętajmy, że szkoła to przede wszystkim tysiące uczniów, którzy w niej zdobywali wiedzę i setki nauczycieli, którzy tę wiedzę przekazywali.Historia szkoły to jeden wiek... Każdy rok szkolny został opisany w kronice. Oba budynki szkolne jak widać dobrze się trzymają.

.